No dobra, wiem doskonale. Prosto z Esensji przybyła do mnie książka wygrana w plebiscycie czytelników na najlepsze polskie opowiadanie fantastyczne wszech czasów. Ubolewam tylko, że to kolejny środkowy tom w mojej kolekcji, więc będę musiała znowu wybrać się na zakupy. Ale, jak to mówią, darowanemu koniowi... Sami zresztą wiecie.
Najważniejsze jest to, że stałam się szczęśliwą posiadaczką 2 (i ostatniego, na szczęście) tomu cyklu Frankenstein Deana Koontza pt. "Miasto nocy".
Wyniki plebiscytu nie zaskakują, Sapkowski był tutaj pewnikiem. Mój kandydat nie znalazł się w czołówce, ale przy takim rozrzucie głosów, to też w zasadzie nie dziwi.
Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kolejne plebiscyty. Zwłaszcza, że tylko w nich udaje mi się wygrywać książki.
Najważniejsze jest to, że stałam się szczęśliwą posiadaczką 2 (i ostatniego, na szczęście) tomu cyklu Frankenstein Deana Koontza pt. "Miasto nocy".
Wyniki plebiscytu nie zaskakują, Sapkowski był tutaj pewnikiem. Mój kandydat nie znalazł się w czołówce, ale przy takim rozrzucie głosów, to też w zasadzie nie dziwi.
Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kolejne plebiscyty. Zwłaszcza, że tylko w nich udaje mi się wygrywać książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz