sobota, 24 lipca 2010

Vampire Huner D

Kiedy już zakochałam się w Alucardzie postanowiłam poszukać głębiej, i zaznajomić się z innymi wampirzymi produkcjami anime. Na pierwszy ogień poszedł klasyk: Vampire Hunter D, opisywany jako „pełna krwawej akcji kultowa animacja, łącząca wątki horroru i science fiction w mrocznej, gotyckiej oprawie”. Nie trudno się domyślić, iż poczułam się zaintrygowana.

Niestety, jak to mi się często zdarza, wygórowane nadzieje przyniosły odrobinę rozczarowania. Do znudzenia powtarzam, że uwielbiam wampiry w gotyckiej scenerii, a w Vampire Hunter D tego klimatu mi brakuje. Owszem, mamy potężny zamek wampirzego hrabiego a w nim mroczne lochy, ale chciałabym więcej! Część stworów, które przewijają się w filmie wydaje mi się po prostu infantylna. Moją uwagę zwróciły trzy wampirzyce, przemieniające się w węże, wyglądało to całkiem imponująco. Ale to jedyne klimatyczne stwory w tej produkcji. Na szczęście sama postać D zdaje się najmocniejszą stroną filmu. Wysoki, długowłosy, tajemniczy, skrywający twarz pod rondem kapelusza Łowca został naprawdę idealnie wykreowany i szalenie mi się spodobał.

Jeśli chodzi o fabułę, to w dużym skrócie wygląda ona tak: blond włosa ślicznotka, wbrew własnej woli, staje się wybranką księcia wampirów, który pragnie uczynić ją swoją małżonką. Aby do tego nie dopuścić wynajmuje ona Łowcę Wampirów o dość skomplikowanej osobowości i złożonej, zaskakującej przeszłości. Razem muszą stawić czoła nie tylko księciu, ale również jego kapryśnej córce i żołnierzowi, który pragnie stać się nieśmiertelny.

Film obfituje w interesujące i ciekawie zarysowane sceny walk, krew więc poleje się nie jeden raz, momentami jest również naprawdę mroczny i niepokojący. Z drugiej strony kuleją nieco dialogi, fabuła jest dość przewidywalna, nie mówiąc o pretensjonalnym zakończeniu. Moją uwagę zwróciła natomiast ciekawa kreska, o której nie umiem powiedzieć, czy mi się podoba, czy też nie. Dla mnie, laika, wydaje się po prostu interesująca.

Cieszę się, że tak szybko mogłam poznać kolejne anime traktujące o wampirach, nawet jeśli nie do końca spełniło ono moje (może zbyt wygórowane?!) oczekiwania.
Co jeszcze mi polecicie?

6 komentarzy:

  1. Kiedy tak czytam fragment o fabule filmu, mam wrażenie, że całkiem inne anime oglądałyśmy.;) No ale ja oglądałam dawno, więc może coś mi wywietrzało z głowy. W każdym bądź razie mi też się film podobał (gotyckości nikt mi nie zachwalał, więc się nie rozczarowałam jej brakiem). Mojemu Lubemu (zagorzałemu fanowi amine) jednak nie bardzo. Chyba za bardzo lubi Alucarda.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może Ty kojarzysz Vampire Hunter D: Bloodlust? (Nie mam pojęcia, jaka jest fabuła, bo jeszcze nie oglądałam). Ja chyba też za bardzo polubiłam Alucarda i nie jestem gotowa na inną estetykę? Nie wiem sama, ale nie poddaję się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja Alucarda poznała po Vampire Hunter D, więc może dlatego mam inne odczucia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Hellsing" inspiruje i na swój sposób fascynuje wielu ludzi, a to wcale nie aż takie rewelacyjne anime ; )
    Pod względem wizualnym - a i owszem, piękna kreska (chociaż nie każdemu przypadnie do gustu), ale pod względem fabularnym? słabo.

    Oglądałaś może, Sheilo, "Vampire Princess Miyu" (serię OVA oraz późniejszą serię TV) albo "Trinity Blood", "Blood the Last Vampire" czy w zupełnie innej scenerii i innym nastroju - "Hitsuji no uta"?
    Co prawda, tylko "Blood the Last Vampire" jest mroczne, chropowate itp. Czteroodcinkowa wersja OVA "Vampire Princess Miyu" jest niezmiernie inspirującym i interesującym anime, podejmującym motyw mroku w ludzkiej duszy. Klasa sama w sobie. Pozostałe tytuły eksploatują nieco inne wątki ; )

    Nie wiem do końca, czego szukasz w anime o wampirach, więc nie wiem, czy któryś z wymienionych przeze mnie tytułów (o ile nie widziałaś tych anime) zainteresuje Cię. No chyba że Alucard jest na miejscu pierwszym i będziesz inne produkcje porównywać do "Hellsinga".

    Btw. oglądasz tylko anime o wampirach czy może jeszcze inne?

    Pozdrawiam serdecznie^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Yaga - coraz częściej mam wrażenie, że kolejność w oglądaniu/czytaniu różnych rzeczy może mieć wpływ na ich ocenę. Ale to nie jest tak, że Vampire Hunter D mi się nie podobał! Bardzo się cieszę, że go obejrzałam!

    owarinaiyume - widać rękę znawcy w Twej wypowiedzi. Zacznę od końca-nie znam się na anime, dopiero zaczynam przygodę i staram się poznać najważniejsze i najlepsze produkcje. Coraz bardziej zresztą się wkręcam ;)
    Szukam wampirów, bo to taka osobista obsesja, jednak nie zamierzam się zamykać na inne warte uwagi dzieła.
    Zgadzam się - Hellsing wcale nie miał powalającej fabuły, ba! nie był doskonały,ale mimo wszystko szalenie mi się spodobał. ;)
    Blood: the last vampire właśnie obejrzałam (recka niebawem), reszty nie, ale potwierdza się, że te tytuły muszę zobaczyć. Vampire Princess Miyu nie mogę znaleźć w żadnym sklepie:/ nie wiesz, gdzie ewentualnie mogłabym próbować?
    Trinity Blood polecała mi Yaga, póki co przeraża mnie cena, ale na pewno się skuszę.

    Dzięki za komentarz, inaczej nie poznałabym Twojego rewelacyjnego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cała przyjemność po mojej stronie^^''

    Lista anime zlicencjonowanych w Polsce jest tutaj (lista jest na bieżąco aktualizowane, więc tym bardziej godna uwagi): http://anime.tanuki.pl/strony/anime/wlista/title/full/

    "Trinity Blood" można też szukać na allegro - czasami ktoś wystawia po niższej cenie xD' Czasami ; )
    Oczywiście, "Trinity..." składa się z 24 odcinków, toteż Anime Gate wydało 4 DVD, niestety...

    Jeśli nie ma na liście zlicencjonowanych anime tytułu, który Cię interesuje, to nie pozostaje nic innego jak... skorzystanie albo z angielskich wersji (o ile takowe są dostępne), albo z serwisów anime online, albo z jeszcze innych pokrętnych źródeł, o których wolę głośno nie mówić ; )

    Dziękuję^^'
    Życzę owocnego poszukiwania anime i... mam nadzieję, że świat japońskiej animacji stanie Ci się bliski.

    Pozdrawiam serdecznie^^

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...